W razie przycierania się tłoka można jeszcze spróbować owalizacji tłoka na nowo na bardzo precyzyjnej tokareczce tylko setkę żeby wyrównać ewentualne nierówne wyrobienia płaszcza tłoka, jako już używanego...Póżniej można zrobić szlif z luzem 4-5 setek i jeżdzić na wcześniejszym zapłonie, niż jest w instrukcji podane ale wiem - że z tym jest problem pomimo dzisiejszych paliw LO jest wyższej o16 – oktanów więc sytuacja jest w zasadzie patowa.
Potrzeba bardzo mądrego który zna się na stopniach sprężania, wyprzedzeniu zapłonu - momencie największego ciśnienia spalania w silnikach i ich zależnościach obecnie - przy zupełnie innych paliwach LO78 a teraz LO95.
Praktycznie, żeby dzisiaj jeżdzić na współczesnych paliwach i stosować dawne ustawienia silnika, zapłonu, gażnika, trzeba by było do kupionej na stacji benzyny - dolewać tyle benzyny ekstrakcyjnej która podobno ma LO 50 - 52 oktany żeby wyszła mieszanka w baku o LO - 78 – 80 oktanów maksymalnie.
Z docieraniem na maxa to jest tak, że rozpędza sie na nowym silniku do 3/4 - 4/5 prędkości maksymalnej, i chłodzi silnik na wolnych obrotach, na dystansie kilkuset metrów i znowu rozpędza się i na wolnych obrotach chłodzi cylinder w strumieniu powietrza w czasie jazdy, itd. Trzeba wsłuchiwać się w prace silnika bo da się usłyszeć kiedy silnik zaczyna ciężko pracować i ma zamiar chwycić na tłoku w tym momencie należy się zatrzymać i schłodzić silnik aż tłok puści.
Znajomi przy dwusuwach piłowali nowe silniki na maksa zdejmowali cylindry i podpiłowywali tłoki w miejscach podejrzanych o zacieranie i tak do skutku aż było ok.
Druga metoda docierania to spokojna jazda do połowy gazu i dużo przejechanych kilometrów. W obydwóch metodach docierania silnika wymaga się zwiększonej ilości oleju w benzynie . Tak jak nas informuje instrukcja danego silnika.