Akurat popieram mocowanie tego silnika z tyłu.Lepsza sterowność i zmniejszone ryzyko wywrotki.
Podnoszenie i opuszczanie silnika można przerobić aby było na dźwignię z linką na kierownicy, podobnie jak jest dekompresator podłączony.
To jest chinol ale fajny. ma sprzęgło, elektroniczny zapłon, trochę plusów jest.
Przyczepić się można do plastykowego chwytaka przepustnicy który mi się stopił przy nieco ekstremalnej jeździe w upałach i teraz bym sobie już dorobił metalowy.
Ten silnik ma wentylator na kole zamachowym więc ma jakieś wymuszone chłodzenie oraz standardowe owiewanie cylindra podczas jazdy.
Trzeba po prostu kontrolować nagrzanie silnika w upalne dni, moja ekstremaln;0a usterka raczej nie wystąpi nawet jeśli będzie z tyłu silnik.
Życzę udanych tysięcy kilometrów na tym silniku jak i wielu inny udanych projektów