Regulacje - nie koniecznie dysza paliwa to przyczyna nie domagań .
Wsadzasz dyszę do rurki. 1 m (może być 2 metry) rurki napełnionej wodą. Mierzysz czas kiedy z rurki spłynie woda. Robisz to na dobrej dyszy. Możesz też na benzynie tylko śmierdzi i szybciej spływa.
Potem to samo na regulowanej. Tą kręcisz aż czas przepływu będzie ten sam. Blokujesz dyszę - sprawdzasz jeszcze raz czasz i już nie kręcisz nie regulujesz. Blokujesz ją. (można zalutować by szczelna była). Jak coś nie tak to już dysza powietrza do sprawdzenia podobnie. Czasem nie wkręcona do końca (albo ktoś rozwiercił). Trzeba mieć te 2 dysze nie rozwiercane. Nie ruszane przez pseudo naprawiaczy.
Reszta regulacji to trzecia --> przepustowość filcu w filtrze powietrza - grubość i jego zwilżenie jak instrukcja mówi.
A jak prycha i kicha a dysze są ok to zapłon z przerwami, świeca zaoliwiona lub kolektor ssąco wydechowy - przedmuchy między otworem ssącym i wydechowym. Wystarczą minimalne i prycha i kicha. Zapłon oczywiście jak jest ok. Jak nie to najpierw zapłon a potem reszta.
Oczywiście ciśnienie 6 atm. A dekompresator szczelny.
A tłok tak otwiera otwory jak opisałem kiedyś. Wysokość uszczelki pod cylinder odpowiednia.
A na koniec paliwo o odpowiedniej liczbie oktanowej i stosunku oleju do paliwa. Im więcej oleju w paliwie tym jest gęstsze i mniej płynie do cylindra. Po prostu dokładnie mieszać jak mówi instrukcja. 2 korki na litr benzyny.
Coś jest nie tak to coś nie dokładnie jest wykonane. Ale mogą być to 2-3-4 rzeczy i trudno dojść co. A zawalanie na dyszę paliwa to zazwyczaj u mało doświadczonych kustoszy starych silników jest.
Brudne paliwo zatykające dyszę lub filtr na rurce ssącej ze zbiornika nad korkiem spustowym lub słabe działanie pompki to też mniej paliwa w gaźniku. I zwiększanie prześwitu dyszy nie pomoże. Tak, regulacji jest dużo. Wszystkie muszą być dokładnie wykonane, bo to silnik - Gnom dla zegarmistrza nie dla kowala.
Naprawisz Gnoma precyzyjnie - to poradzisz sobie z innymi silnikami retro.
