Autor Wątek: Nowa zabawka "dongo na bungee"  (Przeczytany 689 razy)

Offline alfaboxd4

  • Nowy
  • Wiadomości: 11
  • Karma: +0/-0
Nowa zabawka "dongo na bungee"
« dnia: Kwiecień 17, 2020, 20:12:17 »
Takiego próbuje przywrócić do życia.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=7m31_MGpLeU" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=7m31_MGpLeU</a>
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2020, 20:19:00 wysłana przez alfaboxd4 »

Offline artpopey

  • Administrator
  • Bohater forum
  • *****
  • Wiadomości: 692
  • Karma: +9/-0
Odp: Nowa zabawka "dongo na bungee"
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 17, 2020, 21:15:19 »
Pali , to już sukces. Gaznik od kosiarki?Nie włazi na obroty, zmierz kompresję. Dwa takie wyremontowałem. Trudne prace Cię czekają.

Offline alfaboxd4

  • Nowy
  • Wiadomości: 11
  • Karma: +0/-0
Odp: Nowa zabawka "dongo na bungee"
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 17, 2020, 22:30:13 »
Kompresja jest,była zabawa z odbudowa zapłonu,pourywane co się dało łącznie z przewodem od cewki,poskładane byle jak,nie miało prawa w takiej postaci chodzić,pracuje na jednym magnesie w rolce,drugi się komuś zgubił.Kolo zachowało biegunowość chociaż pole magnetyczne o połowę slabsze.Oryginalny gaźnik się rozsypał a ten jest lipny,ma wadę,albo chodzi na wolnych i nie wkręca się,albo wchodzi na obroty a wolne masakra i lubi sobie pocieknac (zamówiłem nowy).Nie ma szansy na dostanie zdrowej przepustnicy i dekli.Z deklami nie było by problemu,mam parę narzędzi to bym sobie wyrzeźbił,ale nie mam wzoru ani rysunku przepustnicy,tak że na czują ewentualnie,ale to wróżenie z fusów.
Co do pracy przy takich sprzętach to się nie obawiam ,swojego czasu uruchamiałem zarośnięte NSU osl ,Indiana z 28' nie wspominając już o Wla znalezionego w lesie za wschodnią granicą.
A ostatnio bawiłem się w odbudowę Węgierskiego silnika Csonki Janosa z początku wieku

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=2YOoT45WTpA" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=2YOoT45WTpA</a>
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2020, 22:37:16 wysłana przez alfaboxd4 »