Pierwsze koty za płoty.
Rowerek jeszcze nie gotowy, nie ta kierownica, nie to siodełko, nie ta korba, brak błotników, osłony łańcucha i innych drobiazgów, ale pierwsza próba Gnoma zaliczona.
Co prawda jeszcze bez tłumika, tylko z rurką zamocowaną na drut, ale do przodu. Wrażenia jak najbardziej pozytywne, prędkość maksymalna równo 30km/h.
Na początku było wolniej, bo rolka była trochę za mocno dociśnięta do opony, ale po regulacji jest lepiej. Poniżej kilka zdjęć. Czy tą manetkę dobrze zamontowałem? Dajcie proszę znać co jest nie tak, i ogólnie Wasze wrażenia.