Autor Wątek: Pozdrowienia z Wrocławia  (Przeczytany 2019 razy)

arturo81

  • Gość
Pozdrowienia z Wrocławia
« dnia: Grudzień 28, 2015, 12:47:50 »
Na początku chciałbym powitać wszystkich miłośników silników rowerowych!
Parę słów o mnie. Mieszkam we Wrocławiu i od wielu lat interesuję się silnikami rowerowymi i ogólnie motoryzacją jednośladową.
Moim ulubionym sprzętem jest rower Sparta z silnikiem KO stylizowany na motocykl z początku wieku. Mam też drugi sprzęt z silnikiem MAW. Posiadam też parę Gnomów w różnym stanie skompletowania, Dongo, składam też REXa FM50.
Cieszę sie ,że powstała taka strona wymiany doswiadczeń dla ludzi pozytywnie zakręconych miniaturowa motoryzacją.
Pozdrawiam
Artur

Offline MB2T

  • Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 126
  • Karma: +2/-0
Odp: Pozdrowienia z Wrocławia
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 28, 2015, 14:06:34 »
Witam, gdzie można na ciebie natrafić ? :)
Silnik Dongo masz sprawny bo potrzebowałbym paru wskazówek? Ruski silnik jest jednym z lepszych też takowy mam i muszę się za niego zabrać, która masz wersję KO "ślepaka" czy nowszy model?
We Wrocku to najczęściej są dezamety spotykane z racji dostępu do części, czasem kogoś na sparcie widuje oraz na chinolach.

Offline Robert

  • Administrator
  • Starszy Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 204
  • Karma: +0/-0
Odp: Pozdrowienia z Wrocławia
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 28, 2015, 20:14:59 »
Części
Cieszę się, że dołączyłeś się do forum .
Mam nadzieje, że będziesz zakładał nowe watki i dzielił się swoją wiedzą i opiniami z nami
Pokaż na zdjęciach swoje silniki w odpowiednich działach
Pozdrawiam Robert
MAW x 1 , Dongo x 1 , Gnom x kilka

Offline Wojtall

  • Nowy
  • Wiadomości: 7
  • Karma: +0/-0
Odp: Pozdrowienia z Wrocławia
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 30, 2015, 22:31:45 »
Witam kolegę z Wrocławia, ciesze się że nie jestem sam na Dolnym Śląsku...
Pozdrawiam

Offline MB2T

  • Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 126
  • Karma: +2/-0
Odp: Pozdrowienia z Wrocławia
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 31, 2015, 19:08:08 »
Dongósia trzeba uruchomić ale nie jest zbyt kompletny.
Czytałem gdzieś że tam są problemy z uszczelnieniami i najlepiej zatoczyć pod zwykłe simmery.
Jak wyjmę koło zamachowe to jest luz na wale, czy tak ma być?


Offline GNOMFAN

  • Starszy Użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 151
  • Karma: +3/-0
Odp: Pozdrowienia z Wrocławia
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 31, 2015, 21:36:41 »
Luz na boki niewielki nie szkodzi, poniewaź wał jest na wałeczkch, a nie łoźyskach kulkowych. Uszczelnienie jest specyficzne, bo pod koło zamachowe jest filc, a z drugiej strony mała manszeta. Jak manszeta jest ok to filc moźna sobie dorobić ciasny dziurkaczami. Jak nie chcesz rozbierać to polej manszetę od strony zapłonu trochę np szamponem i pokręć wałem czy się pieni jak tłok idzie w dół. Jak tak to tylko rozbiórka.

Offline MB2T

  • Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 126
  • Karma: +2/-0
Odp: Pozdrowienia z Wrocławia
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 31, 2015, 23:33:42 »
Luz jest jakby nie na boki a we wszystkie strony, rozebrać i tak chyba trzeba będzie, ten silnik zdaje się że już był rozkładany bo nie które części są osobno i trzeba je zamontować, przy rozbiórce wstawię fotki i będę chciał się posiłkować poradami od was z forum jak to przywrócić do pełnej sprawności nawet z pewnymi modyfikacjami.
Tak się zastanawiałem co to jest że od razu po zdjęciu koła zamachowego widać łożysko igiełkowe a nie ma uszczelnienia jak w innych silnikach.