DROBNY HANDEL > SPRZEDAM

Sprzedam silnik Gnom z rowerem + drugi silnik

(1/1)

smerf ważniak:
Witam wszystkich,

Mam na sprzedaż rower z silnikiem Gnom - do dość solidnej renowacji. Pewnie nie do końca kompletne, ale z tego co wiem było sprawne do końca. Jeździła na tym dawno temu babcia, ale od pewnego momentu wolała tramwaj :)
Do tego mam drugi silnik, który nazywali "węgierski" - widziałem, że były jakieś silniki węgierskiej produkcji, ale nie będę się wymądrzał.
Zdjęcia poglądowe, mogę zrobić więcej, jeśli będzie ktoś zainteresowany.

Cena: patrząc na OLXy myślę, że około 700zł, ale uważnie posłucham argumentów, dla których mogłoby to być warte mniej (lub więcej). Jeżeli ktoś by planował odrestaurować dla siebie i da mi potem pojeździć to zniżka może być bardzo duża. Ewentualnie mogę porozmawiać o odrestaurowaniu zestawu dla mnie ( coby zdziwić 96-letnią babcię ).

Lokalizacja: Luboń koło Poznania

Edit: coś mi nie idzie z umieszczaniem zdjęć na forum, wrzuciłem na dysk google: https://drive.google.com/drive/folders/1lEJASkvLhibfi9F7O3Pgh_CUYi6WY7w5?usp=sharing

matekb27:
O Kolega "zza miedzy" :) Czy drugi silnik też jest na sprzedaż? :) Pozdrawiam z Poznania ;)

smerf ważniak:
Tak, najchętniej sprzedam cały komplet, ale mogę się dać przekonać do zmiany decyzji :)

smerf ważniak:
OK, jako, że zostałem "bardzo miło" przywitany przez PW, to rozpiszę się nieco bardziej.
Skąd się wziął rower i dwa silniki? Dziadek zmarł kilka lat temu, babcia przeprowadziła się do moich rodziców, do jej domu będzie się przeprowadzać moja siostra. Ale najpierw robi remont generalny. Więc rzeczy z domu można było sobie zabrać, albo szły na śmietnik. Jednego Gnoma i jednego innego silnika (mój tata mówił, że to był jakiś niemiecki, ale zatarty) nie zdążyłem zabrać i albo poszły na śmietnik, albo wziął je ktoś z ekipy która sprząta dom (czyli pewnie silniki poszły na złom). Pozostałe dwa silniki i rower zdążyłem zabrać.
Ale nie mam czasu (chęci by się znalazły, umiejętności być może też), żeby je naprawić - ot, choćby dlatego, że w garażu dziadków stał również Maluch, którego przygarnąłem i dlatego, że mam pracę i 3kę dzieci.
Czyli.. zalogowałem się na forum "na handel"? W pewnym sensie tak, ale doszedłem do wniosku, że sprzedanie tych sprzętów tutaj daje im jeszcze szanse na drugie życie. Będzie okazja, żeby się dogadać. A może ktoś zaproponuje, że odrestauruje je dla mnie (za moją kasę oczywiście)? Albo mieszka niedaleko i da mi czasem na rowerze babci pojeździć? Forum daje takie możliwości, wystawienie na OLX/Allegro już nie.
Tak więc: pierwszeństwo kupna dam komuś kto weźmie rower z silnikiem, żeby je przywrócić do życia. "Węgierski" silnik może pójść osobno.

Jeśli więc jest to dla forumowiczów "niemile widziane" logowanie się na forum tylko w celach handlowych: proszę moderatorów o usunięcie wątku. Sprzęty pójdą na OLX, albo będą czekać kolejne lata, aż będę miał czas się nimi zająć.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem sprawę

Pozdrawiam wszystkich

smerf ważniak:
Dongo poszło do nowego właściciela - oby się udało ożywić :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej